Jambo!

Skorzystałam z 6-cio godzinnej przesiadki w Nairobi i napisałam dla Was post z podsumowaniem naszej już drugiej w tym roku podróży do Afryki. Po Seszelach [LINK] w maju odwiedziliśmy w grudniu Zanzibar. Jest to miejsce pełne dobrej energii, uśmiechu i wszechobecnego luzu, bo jak to mówią Zanzibarczycy „pole, pole”, czyli „wolno, wolno”. Tym samym będzie to ostatnia relacja podróżnicza w tym roku, ciekawa jestem co przyniesie kolejny rok..

Zaczynamy :)

O czym warto pamiętać lecąc na Zanzibar?

  • buty do wody, pamiętajcie, że te najzwyklejsze nie chronią Was przed koralowcami, buty są generalnie po to by łatwiej Wam było wejść do wody, gdy podłoże stanowią ostre kamyki 
  • okulary przeciwsłoneczne
  • elektrolity (woda kokosowa jest najlepszym elektrolitem, kokosy są bardzo łatwo dostępne i tanie ok. 1,5$/szt )
  • filtry to ciała 20/30 i 50 do twarzy
  • ubrania z przewiewnych i naturalnych materiałów, lepiej kupić 2 dobrej jakości sukienki i koszulę lnianą niż pół walizki syntetycznych szmatek
  • żel aloesowy, jest najlepszy na poparzenia słoneczne i poparzenia meduzy, łagodzi również ból po ukąszeniach komarów
  • spray na komary np. czerwona mugga
  • angielskie przejściówki, wiele hoteli ma te przejściówki w standardzie, zapytajcie się ich przed wylotem 
  • na Zanzibarze bieda jest niestety bardzo widoczna. Wielokrotnie wychodziliśmy sami poza hotel (raptem kilkaset metrów)  i spacerowaliśmy po miejscach w których nie uświadczy się turystów. Wiele tych miejsc mam dalej przed oczami..  ALE – mimo ogromnej biedy, Ci wszyscy ludzie, a w szczególności dzieci są zawsze, szeroko uśmiechnięte. Dlatego jeśli tylko możecie zabierzecie ze sobą przybory szkolne (zeszyty, kredki, długopisy), mydła, szczoteczki, pasty do zębów, podpaski, ciuchy (bluzki, spodenki). Te produkty są tam deficytowe, a uśmiech jaki dostaniecie w zamian będzie nieoceniony. Dary najlepiej przekazać za pośrednictwem nauczyciela ze szkoły, czy osoby z hotelu, która wie gdzie ta pomoc jest najbardziej potrzebna, taka osoba wzbudza też większy szacunek wśród dzieci. 
  • bezpieczeństwo – podczas 8 dniowego pobytu ani razu nie poczuliśmy zagrożenia.
  • szczepienie – nie są wymagane
  • bezpośrednio po przylocie na wyspę, będziecie musieli wypełnić dokumenty na wjazd i uiścić opłatę 50$ w okienku u celnika (płaciłam gotówką), walizki zostaną przyniesione do Was  z samolotu przez obsługę.
  • ponad 90% Zanzibarczyków wyznaje Islam, jednak bez obaw jeśli chodzi o ubiór na plaży, czy w  mieście.  Zanzibarczycy, to bardzo wyluzowany narów.

GDZIE ZJEŚĆ W PAJE?

Jeśli uwielbiacie owoce morza polecam Wam restaurację, która znajduje się dosłownie 5 kroków od hotelu Mahali Zanzibar – mowa tu o Bausinga Restaurant. Wszystko jest świeże i naprawdę bardzo dobre (ceny są BARDZO OK :)) Pozatym jedliśmy jeszcze w wielu innych miejscach w mieści i wszędzie jest serwowane pyszne jedzonko.

KLIMAT

Długa pora słucha występuje od czerwca do października. Średnia temperatura wynosi wtedy 25 stopni  i odnotowuje się bardzo niewielkie opady deszczu. Pamiętajcie, że na ten okres przypada szczyt sezonu.

Krótka pora sucha trwa od stycznia to lutego. Temperatury dochodzą do 35 stopni, a wilgotność powietrza wynosi ponad 90 % przez co odczuwalna temperatura jest jeszcze wyższa.

Długa pora deszczowa trwa od końca marca do końca maja. Występują wtedy obfite opady deszczu trwające nieprzerwanie przez kilka dni. Większość hoteli i restauracji jest pozamykanych.

Krótka pora deszczowa trwa od połowy listopada do końca grudnia. Występujące opady deszczu są raczej przelotne i nie są uciążliwe. My byliśmy właśnie w tym okresie i na 8 dni jeden dzień padało. W tej porze jest też duużo mniej turystów.

WALUTA

Oficjalną walutą na wyspie jest Szyling Tanzański, nieoficjalną dolar amerykański. Na Zanzibar polecam przylecieć z dolarami (wyprodukowanymi po 2006 roku, starsze nie są akceptowane!!!) i wymienić na szylingi. Na wyspie oczywiście można płacić też w dolarach. Przed każdym zakupem warto się targować :)

10 000 TZS = ok. 17zł (ten sposób przeliczania był dla mnie najprostszy, bo banknotu 10 000 TZS używa się najczęściej)

PIOSENKA WYJAZDU

Tym razem zostaje nią Jambo Bwana [LINK]. Wszyscy ją tam znają i non stop śpiewają :)

KOSZTORYS na 1 os (przy podróżowaniu w 5 osób)

Zapraszam Cie na mój instagram! [LINK] – wrzucam tam relacje z każdej podróży :)

Zanzibar pożegnałam z łezką w oku. Kocham Afrykę i na pewno szybko do niej wrócę! Każdemu, kto szuka białego piasku i pięknej niebieskiej wody niczym z photoshop mówię – leć na Zanzibar! :) Przed nami nowy rok, nowe plany…ciekawe ile z nich da się zrealizować :)

Poniżej cała fotorelacja z Zanzibaru! Moim zdaniem Michał przeszedł samego siebie! :)

Buziaki!

Kaja.