Cześć!

Niewiem jakim cudem mogłam zapomnieć napisać post o Edynburgu do którego polecieliśmy w kwietniu. Wycieczka była krótka, bo jednodniowa ale bardzo intensywna.

Tym razem nie podam gotowego planu zwiedzania, wypisze punkty w których byliśmy i uznaliśmy za warte i nie warte zobaczenia.

Po Edynburgu poruszaliśmy się wyłącznie uberem, jest to najwygodniejszy i najszybszy sposób przemieszczania. W mieście można wszędzie dojść na pieszo, nie trzeba korzystać z komunikacji.

Przed wyjazdem sprawdźcie pogodę, bo w Edynburgu często pada, warto zabrać ze sobą płaszcz przeciwdeszczowy lub parasol.

Będąc w Szkocji nie zapomnijcie popróbować różnych rodzai Whisky oraz głównego specjału narodowej kuchni szkockiej –haggis. Przyrządza się go z owczych podrobów (wątroby, serca i płuc), wymieszanych z cebulą, mąką owsianą, tłuszczem i przyprawami, zaszytych i duszonych w owczym żołądku. Haggis jest zwykle podawany z ziemniakami i brukwią.

Nocleg spędziliśmy na lotnisku, ponieważ lot powroty mieliśmy o świcie. Niestety nie ma tam wielu ławek, nie jest zbyt czysto ale pamiętajcie, że to też jest przygoda którą warto chociaż raz w życiu przeżyć. Najlepszym miejscem do przenocowania są ławki w okolicy prayer room.

Co warto zobaczyć w Edynburgu?

Arthur’s Seat – moim zdaniem najpiękniejsze miejsce, które zobaczyliśmy w Edynburgu. Wzniesienie mieści się w samym centrum Edynburga. Jest jednym z symboli tego miasta. Szczyt porośnięty jest w dużej części dziką roślinnością. Wznosi się na wysokość 251 metrów, skąd doskonale widać panoramę miasta i zatoki Fort.

Edinburgh Castle – jedna z najpotężniejszych i najstarszych fortec w Wielkiej Brytanii. Jest to symbol nie tylko samego Edynburga ale i całej Szkocji. Forteca znajduje się na szczycie monumentalnego skalistego wzniesienia (120 metrów n.p.m.) w samym centrum miasta.

Pomnik Misia Wojtka – czyli polski akcent w Edynburgu przy Princes Street Gardens. Miś Wojtek był syryjskim niedźwiedziem brunatnym, który został adoptowany przez żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa. Wojtek brał udział w bitwie o Monte Cassino. W jednostce nadano mu stopień kaprala.

Pomnik szkockiego pisarza Sir Waltera Scoota – największy pomnik pisarza na świecie.

„The Elephant House” – w tej restauracji J.K. Rowling napisała Harrego Pottera.

Pomnik Greyfriars Bobby – psa rasy skye terrier, który czuwał przez niemal 14 lat przy grobie swego właściciela Johna Graya w Edynburgu.

KOSZTORYS (na 1 osobę)

Jeden dzień w Edynburgu w zupełności mi wystarczył. Miasto, to ma swój wyjątkowy, tajemniczy klimat. Jest tam sporo zieleni i dużo uśmiechniętych ludzi w tym bardzo wielu Polaków :) Ta lokalizacja to świetna opcja na wyjazd 1-dniowy lub weekendowy.
Kaja.