Cześć!

Przybywam dziś do Was z nowościami od firmy Tołpa. Będzie coś o oczyszczaniu i demakijażu. Wszystkie produkty pochodzą z serii estatic i są medikosmetykami, czyli hypoalergiczne, wolne silikonów, oleju parafinowego, parabenów, sztucznych barwników i donorów formaldehydu.

4 intensywne zabiegi korygujące niedoskonałości 

Zestaw składa się z czterech zabiegów, podzielonych jeszcze na cztery kroki. Seria dedykowana jest osobą z niedoskonałościami.

Pierwszy krok to chusteczka złuszczająca z kwasem glikolowym 8% i kwasem fitowym 2%.

Drugi etap to serum w którego skład wchodzi normalizująca pochodna kwasu karboksylowego oraz przeciwtrądzikowe komórki macierzyste z lilaka pospolitego.

Etap trzeci, to maska z regulującym złuszczanie kwasem mlekowym i zieloną glinką.

Ostatnim etapem jest nałożenie kremu głęboko nawilżającego z czystym kwasem hialuronowym z komórkami macierzystymi z lilaka pospolitego.

Pierwsze trzy etapy zamknięte są w poręcznych saszetkach, krem znajduje się w aluminiowej tubce, która nie zasysa powietrza ani bakterii, dzięki temu krem jest dłużej bezpieczny.

Zabieg stosujemy 1-2 w tygodniu, z zachowaniem 3-dniowego odstępu między zabiegami. Po zabiegu pamiętamy o ochronie przeciwsłonecznej przez min. 4 następne tyg.

Moja opinia po 4 zabiegach

Zabiegi wykonywałam 2 razy w tygodniu. Moja skóra jest przyzwyczajona do kwasów. Wszystkim, którzy nie mieli  z nimi do czynienia, bądź mają cerę bardzo wrażliwą polecam wykonać zabieg raz w tygodniu.

Po pierwszym zabiegu zauważyłam zmiejszenie porów (za to właśnie kocham kawasy). Dodatkowo skóra była bardzo mięciutka, jej stan był tak dobry, że nie potrzebowałam nawet grama makijażu.

Kilka dnia po drugim zabiegu wystąpił u mnie wysyp. Co to jest wysyp? W przystępny sposób tłumaczyła to Justyna Stańska, która prowadzi Italiana blog (skarbnica wiedzy dla wszystkich którzy walczą z niedoskonałościami):

„Wysyp to przejściowe pogorszenie obecnego stanu cery, spowodowane określonymi substancjami, które powodują przyspieszenie eksfoliacji, czyli naturalnego procesu złuszczania naskórka. 

Poprzez przyspieszenie złuszczania skóry, normalny proces powstawania pryszcza, który zazwyczaj zajmuje ok. 8 tygodni, trwa o wiele krócej. Wszystkie martwe komórki gromadzą się na powierzchni skóry, zostając “zaczopowane” poprzez nadmierną ilość sebum lub nieprawidłowy skład tego sebum, i tak tworzą się właśnie w błyskawicznym tempie nowe zaskórniki czy pryszcze. Sytuacja może się zaognić, jeśli dodatkowo mieszki włosowe są podrażnione drażniącym działaniem kwasu i wtedy powstają jeszcze stany zapalne (czyli mówiąc po polsku: czerwone pryszcze, nie tylko zamknięte krostki i zaskórniki).

Wszystkie te czynniki powodują nagłe pogorszenie się stanu skóry, czyli wszystkie zaskórniki i wypryski pojawiają się niemal jednocześnie, zamiast – jak przed kwasami czy innymi powyższymi substancjami – w swoim naturalnym tempie ok. 8 tygodni.”

U mnie wysyp trwał przez ok. 2,5 tygodnia i nasilił się głównie w okolicach brody i wokół ust. Łuszczenie było bardzo delikatne. Gdybym nie „majstrowała” przy tych zmianach uważam, że łuszczenie byłoby praktycznie zerowe. Po tylu latach walki z trądzikiem dalej nie zmądrzałam w pewnych kwestiach :)

Po 4 zabiegach (tak jak się tego spodziewałam) ilość zaskórników widocznie zmalała. Stężenie kwasów w produktach tołpy jest na tyle delikatne, że nie ma tu mowy o „wylince”. Bez jakichkolwiek obaw mogłam podczas trwania kuracji wychodzić do ludzi. Gdyby nie moje nadchodzące wakacje z pewnością kontynuowałabym przygodę z kawasami, póki co robię sobie przerwę, by nie nabawić się przebarwień.

Micelarna woda hialuronowa do mycia twarzy i oczu

Skutecznie zmywa makijaż, radzi sobie również z tuszem do rzęs. Woda hialuronowa w zetknięciu z oczami nie piecze, skóra po oczyszczeniu nie jest zaczerwieniona, nie ma uczucia ściągnięcia, po przetarciu nie zostaje na skórze tłusty film.

Ekspresowy żel do mycia twarzy pobudzający skórę 

Przyjemnie oczyszcza nie powodując przy tym podrażnienia, pieczenia oczu i ściągnięcia skóry twarzy. Produkt ma za zadanie dokładnie oczyścić skórę z zanieczyszczeń, makijażu (nawet tego wodoodpornego) oraz filtrów przeciwsłonecznych i radzi sobie z tym doskonale. Ja żelu używam raz dziennie, wieczorem. Zwykle rano, jak wstaję moja skóra jest w najlepszym stanie w ciągu całego dnia, nie widzę potrzeby oczyszczać jej wtedy żelem, ani nawet wodą, przecieram ją jedynie wodą mocelarną.

Mikrodermabrazja do masażu twarzy przed snem

Peelingi to moje uzależnienie, pewnie dlatego, że przez większość życia moja skóra przez trądzik była „chropowata”. Mikrodermabrazję wykonuję co trzeci dzień masując kolistymi ruchami przez ok minutę i zostawiałam jeszcze na twarzy na ok 3 min. Po pierwszym masażu zauważyłam wygładzenie skóry, która stała się przyjemnie miękka. Po masażu nałożyłam krem pielęgnacyjny, który skóra błyskawicznie „wpiła” – i właśnie za to uwielbiam peelingi.

Bardzo lubię używać całych serii kosmetyków w pielęgnacji, mam wrażenie że wtedy moja pielęgnacja jest spójna, kompletna i po prostu skuteczniejsza.

Lubicie produkty marki Tołpa? Macie swojego ulubieńca? Jestem ciekawa :)

Kaja