Cześć!

Hybrydy wykonuje sobie sama. Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do wprawy i będę je wykonywać szybciej, póki co zajmuje mi to uwag, uwaga ze ściągnięciem niecałe 4 godziny. Nie poddaje się i ćwiczę dalej!

Dzisiaj przedstawię Wam moje ulubione kolory lakierów hybrydowych, te po które sięgam najczęściej.

001 Strong White – super sprawdza się solo i do zdobień. Polecam nakładać cienkie warstwy, bo jego formuła jest gęstsza od pozostałych i łatwo zrobić sobie „grube” paznokcie.

031 Black Diamond – głęboka czerń. Lakier niezwykle trwały, trzeba pamiętać, aby nakładać go cienkimi warstwami bo może się kurczyć w lampie. Polecam utwardzać go w lampie LED.

063 Legendary Red – czyli klasyka sama w sobie. Piękna, soczysta czerwień. Idealna na wielkie wyjścia. Jeżeli nie mogę zdecydować się jakim kolorem pomalować paznokcie wybór zwykle pada właśnie na ten kolor.

083 Burgundy Wine – dla mnie kolor zaczarowany, który równie pięknie prezentuje się w połysku jak i w macie.

088 Blue Ink – jeśli miałabym podsumować jednym słowem – atrament. Pięknie wygląda solo oraz w połączeniu z bielą.

135 Frappe – piękny nudziak, najbardziej uniwersalny kolor w zestawieniu, pasuje do wszystkiego. Od niego zaczęłam swoją przygodę z hybrydami. Wydłuża i wysmukla palce na maxa!

639 Thermal Orange&Yellow – lakier termiczny, który pod wpływem ciepła z pomarańczowego zmienia się żółty – magia!

641 Cat Eye 3D Pink – efekt kociego oka wygląda po prostu kosmicznie. Dla wszystkich kociarzy i nie tylko!

Martini&Bikini – kocham ten odcień różu od dzieciństwa, mam totalnego fioła na jego punkcie!

Cafe del Mar – odcień baby blue, czyli rozbielony błękit.

Ibiza Chill –  dla mnie ten kolor to lato, kocham go!

Chica Banana – bananowe paznokcie to mój hit. Ten kolor naprawdę poprawia humor.

Ice Ice Baby – jasny szary, pięknie współgra z bielą i błękitem.

4811-1 – Plumeria Scent – cudowny pastelowy fiolet, którego odcień zmienia się w zależności od światła.

Jakie są Wasze ulubione kolory lakierów hybrydowych? Dajcie koniecznie znać w komentarzach.

Kaja.