Narty we Włoszech, kilkudniowy pobyt + KOSZTORYS

Cześć!

Jeśli jeszcze nie czytałeś poprzednich wpisów z wyjazdów do Kronplatz TU we Włoszech, LAAX TU w Szwajcarii i Zieleńca TU to gorąco Cię do nich odsyłam.

Do Włoch wybraliśmy się we wtorek po południu. Po drodze nocowaliśmy w Innsbrucku aby w środę punkt 8.30 być już pod wyciągiem. Z Insbrucku pod ośrodek jest ok. 1,5 h drogi.

Wskazówka co do samego noclegu w Innsbrucku, rezerwowaliśmy go przez Booking.com (poniżej wklejam kod zniżkowy na 50zł) w trakcie drogi, wszystkie dostępne noclegi miały zameldowanie do godz. 22.00 i tylko jedno miejsce wyraziło zgodę poczekać pół godziny dłużej w przeciwnym razie nie wiem gdzie byśmy spali. Na przyszłość już wiemy, że musimy wyjeżdżać wcześniej.

Cztery pełne dni po 6-7 h na stoku, to moim zdaniem optymalny czas by nasycić się ale nie przesycić jazdą na nartach czy snowboardzie. Pobyt w górach to nie tylko ciągłe zjazdy i wjazdy wyciągiem.

Warto raz na jakiś czas zahaczyć o klimatyczną knajpkę przekąsić pysznego precla czy napić się czekolady z bitą śmietaną. A tuż po zimowym szaleństwie polecam spróbować grzańca i obowiązkowo bombardino, czyli popularny we włoskich kurortach narciarskich napój alkoholowy podawany na ciepło.

WINIETY

Przed wjazdem do Austrii należy kupić winietę. Swoją kupiliśmy w automacie obok Rastanlage Inntal West, Autobahnraststätte 1, 83088 Kiefersfelden. Koszt winiety na 10 dni to 10 euro. Winieta wydawana jest po wprowadzeniu numeru rejestracyjnego pojazdu. Nie kleimy już naklejki na szybę. Na potwierdzenie dostajemy paragon papierowy.

We Włoszech nie funkcjonują winiety. Za to autostrady są płatne. Uwaga! We Włoszech powszechny jest problem z płaceniem kartą na bramkach, warto mieć ze sobą gotówkę.

PALIWO

Paliwo w Polsce jest znacznie tańsze niż w Niemczech, Austrii, czy we Włoszech. Z Polski najlepiej wyjechać z pełnym bakiem i kolejnym razem zatankować w Monachium. Cena diesla na autostradzie obok Monachium to 1.5 euro, a w mieście 1.25 euro za litr. Na przełęczy Brenner zapłacimy 1.53 euro za litr. We Włoszech ceny paliwa zaczynają się od 1.6 euro za litr!

NOCLEG

Nocleg zarezerwowaliśmy przez Booking. Zatrzymaliśmy się w nowootwartej 3 tygodnie wcześniej Residence Stefansdorf. Do wyciągu mieliśmy ok. 1 km. Do dyspozycji mieliśmy aneks kuchenny z pełnym wyposażeniem, pokój z jadalnią z wielkimi oknami na góry, balkonem oraz łazienkę. W obiekcie było również spa, suszarnia do sprzętu narciarskiego oraz pralnia.

TRASY NA KRONPLATZ, KTÓRE POLECAM

Niebieskie: Olang 2, Belvedere 7, Belvedere 8, Furcia 9, Korer 1, Korer 2, Marchner, Costa 29

Czerwone: Sonne, Furcia 12, Ried

Czarne: Sylvester (jeśli dzień wcześniej popadał śnieg i stok jest dobrze wyratrakowany, to jest to moja ulubiona trasa narciarska EVER), Erta (trasa tegorocznego Slalomu Giganta Pucharu Świata), Piculin (najtrudniejsza trasa na Kronplatz, nachylenie 72 proc.!)

WSKAZÓWKI

Jeśli wyjeżdżacie gdziekolwiek za granicę pamiętajcie o ubezpieczeniu. Mam nadzieję, że każdy je wykupuje :).
Wszystkie dostępne noclegi w Innsbrucku miały zameldowanie do godz. 22.00, warto wyjechać wcześniej by mieć zapas czasu na wypadek trudnych warunków na drodze.
Wyjeżdżamy z Polski z zatankowanym pełnym bakiem, i tankujemy (najlepiej) w Monachium, nie na autostradzie!
W Austrii musimy kupić winietę, we Włoszech nie – jednak autostrady są płatne.
We Włoszech powszechny jest problem z płaceniem kartą na bramkach, warto mieć ze sobą gotówkę. Nam nigdzie nie przeszła karta Visa.
Warto brać pokój z aneksem kuchennym i część produktów spożywczych zabrać z Polski. Kto spędza całe dnie na stoku wie, że później nie ma energii na szwendanie się po mieście. Dzięki temu sporo można zaoszczędzić.
We Włoszech koniecznie polecam spróbować bombardino i kupić sobie gotowe w sklepie. Będąc w okolicach Brunico jeżdżę tylko do jednego supermarketu InterSpar (jest w nim ogromny wybór), w którym wykupuje wszystkie możliwe gatunki serów i zwykle one są moim obiadem. Są obłędne! Ponadto polecam zajrzeć na dział z makaronami, w którym samych odmian makaronu spaghetti jest z 20, na dział mięsny oraz dział z winami.
Kupując karnety zjazdowe mamy możliwość sprawdzenia przejechanych kilometrów wystarczy, że zalogujemy się na stronie https://mydolomiti.dolomitisuperski.com/login.aspx. Polecam też ściągnąć aplikację Kronplatz. Fajna opcja dla rodzin z dziećmi. Jeśli każdy maluch ma przy sobie telefon, na bieżąco możemy śledzić pozycję każdego z osobna.
Do śledzenia prędkości zjazdów polecam od lat używaną przeze mnie aplikację Ski Pursuit, w tym roku testowałam też z powodzeniem Endomondo.
Przy ośrodku narciarskim w Brunico polecam parkować na parkingu nie bezpośrednio wyciągu, a 50 m przed, bo jest darmowy. Przy wyciągu zapłacimy 4 euro dzień.
Kupując karnety zjazdowe za pojedynczy na cały dzień zapłacimy 55 euro. Za dwudniowy 49.50 euro. Czyli zaoszczędzimy 11 euro.
Na Kronplatz pomyślano też o freestylerach. Do swojej dyspozycji mają tu dwa snowparki wyposażone w raile, boxy i kickery.
Biorąc pod uwagę, jakie tłumy narciarzy wysiadają na szczycie z wyciągów, może się wydawać, że trasy będą niesamowicie przepełnione. Tymczasem ich ogromna liczba sprawia, że ruch narciarski się rozprasza i na stokach jest bezpiecznie.
Tutejsze trasy są w stu procentach wyposażone w wydajne systemy naśnieżania, co gwarantuje udany urlop narciarski nawet podczas zim ubogich w opady śniegu.
Aż osiem nowoczesnych kolejek gondolowych i wyciągów rozmieszczonych z trzech stron wwozi narciarzy i snowboardzistów z doliny na szczyt, w którego centralnym punkcie znajduje się ważący 18,1 tony Dzwon Wolności Concordia o średnicy 3 m. Dzwon odzywa się codziennie od środy po niedzieli o godzinie 12. Taras widokowy otacza odlany z brązu relief, na którym opisane są nazwy okolicznych szczytów.
Ze 116 kilometrów oznakowanych tras narciarskich ośrodka Kronplatz (Plan de Corones) w Południowym Tyrolu zdecydowana większość znajduje się na jednej górze – Kronplatz 2274 m. n. p. m..
Wszystkim, którzy jej nie mają polecam zakupić w sklepie sportowym kominiarkę do zjazdów.